Zamknij

Zima 1708/1709 była kataklizmem dla całej Europy

Radosław Stawski 09:06, 03.04.2020 Aktualizacja: 21:42, 20.01.2024
Skomentuj Brodnica - miasto od zachodu w latach 1738-1745 na rysunku Georga Friedricha Steinera. Foto: Fotopolska.Eu Brodnica - miasto od zachodu w latach 1738-1745 na rysunku Georga Friedricha Steinera. Foto: Fotopolska.Eu

Skutki mrozów odczuwalne były dla ludności jeszcze przez kilka lat. W ich wyniku zmarło blisko milion Francuzów. Jak wówczas radzili sobie z mrozami mieszkańcy Brodnicy i okolic?

To była zima stulecia. Gdy Sekwanę skuł lód, Paryż opustoszał, a król Francji Ludwik XIV ogrzewał się przy kominku wsłuchując się w pękające w komodach od mrozu perfumy i wina. Jego poddani walczyli z głodem, niską temperaturą i drożyzną. W tym czasie trudno było nawet prowadzić korespondencję, gdyż atrament zamarzał na czubku piór uniemożliwiając pisanie. Mieszczanie podrzucali swoje dzieci do przytułków lub szpitali, licząc, że tam ogrzeją się i dostaną posiłek. Wielu umierało na skutek mrozów, niedożywienia i epidemii. Mieszkańcy duńskiej Kopenhagi saniami mogli dojechać zamarzniętym Bałtykiem na wyspę Bornholm. Zamarzł także niemiecki Ren, londyńska Tamiza i kanały weneckie. Jednak stosowane w XVIII wieku termometry spirytusowe wskazywały „zaledwie” (jak na nasze standardy) od minus 19 w Niemczech do minus 21 stopni we Francji. W Polsce zatem temperatura mogła również wynosić według ówczesnych pomiarów około minus 18-19 stopni Celsjusza.

W Brodnicy pochowano stu mieszczan

Źródła historyczne potwierdzają obecność „morowego powietrza” na terenach w okolicach Brodnicy w latach: 1656, 1657, 1660. Zaraza dotknęła podbrodnickich włości również w latach 1708-1711, powodując znaczne, lecz trudne do oszacowania straty demograficzne. W samej Brodnicy pochowano w tym czasie 100 ewangelickich mieszczan, a więc pełnoprawnych, płacących podatki obywateli miasta. Źródła milczą na temat pochówków biedoty, żebraków czy ludności luźnej, względnie swobodnie przemieszczającej się po terenie (i często roznoszącej zarazy).

[ZT]24980597[/ZT]

Trudno tym samym o odpowiedź na pytanie ilu okolicznych chłopów i członków ich rodzin zmarło na epidemię w podbrodnickich wsiach i osadach. W wielu miejscowościach, jak m.in. w Zbicznie zachowały się dwa cmentarze pocholeryczne, zakładane na obrzeżach wsi (zarażonych zmarłych chowano z dala od siedzib ludzkich, a zwłoki obsypywano często wapnem). Ich powstanie można datować na XVIII wiek, nie ma jednak źródłowych dowodów w tej sprawie. Od kilkudziesięciu do kilkuset pochówków może jednak choć w pewnym stopniu dawać wyobrażenie o skali śmiertelnego żniwa, jakie mogła wybrać z jednej tylko wsi bezlitosna zaraza.

W przemarzłej glebie niszczały ziarna zbóż ozimych

Kilkakrotne skoki temperatury w styczniu 1709 roku, które powodowały naprzemienne odwilże i mrozy, doprowadziły do głębokiego przemarznięcia gleby oraz zniszczenia ziaren zbóż ozimych. Wymarzały też drzewa owocowe. Wiosną nie wzeszły zasiewy i nie zakwitły sady. Niedożywieni ludzie, jak i bydło i owce łatwiej zapadali na rożnego rodzaju choroby oraz epidemie. Widmo głodu doprowadzało do windowania cen żywności i drożyzny, za którą nie szła jakość sprzedawanych towarów.

Chleb wypiekano z gorszej jakościowo mąki, a jego wartość odżywcza spadała. Problemem był również opał. Ludność kupująca tylko albo drewno albo chleb przestała kupować towary u miejskich rzemieślników. Bankructwa miejskich zakładów wpłynęły na zwiększenie liczby bezrobotnych. Zwalniano też służbę. Ludność stała się bardzo niespokojna. Dochodziło do zamieszek. Na prowincji organizowały się nawet grasujące bandy.

Przeciętny włościanin jadał w tych trudnych czasach głównie złej jakości chleb bez warzyw, owoców i mięsa. Taka dieta wpędzała wielu w kilkumiesięczne niedożywienie. Słaby człowiek łatwiej zapadał na grasujące w tym czasie epidemie ospy czy odry. Nawet jeśli przeżył, wielokroć nie był w stanie sam uprawiać pola, na którym nic nie wzeszło. Brakowało ziaren na ponowny zasiew. Tak kurczył się areał upraw. Pola zamieniały się w nieużytki, a nie uprawiane przez kilka lat z rzędu porastały chwastami, krzewami, a nawet drzewami. Zachwaszczone pola wymagały nakładu kilkuletniej pracy, by przywrócić je do poprzedniego stanu. Jeszcze dłużej rosły drzewa owocowe.

Sama zima najdotkliwiej musiała dokuczać najuboższym mieszkańcom wsi – komornikom i biedocie. Na zasadzie analogii można przyjąć, że zamieszkiwali oni najczęściej stare budynki ze spróchniałych bali, w których trudno było bez dodatkowego uszczerbku dla samego drewna pozapychać słomą dziury i szczeliny. Wewnątrz chaty zamiast podłogi z desek był najczęściej gliniany tok pełen wybojów, wdeptanych śmieci i przymarzłego błota, na którym można było sobie nawet skręcić nogę.

[ZT]25469420[/ZT]

Rozpalenie ognia w kominie rozgrzewało to klepisko, zmieniając je miejscami w błotne kałuże, parujące przykrymi zapachami. Niski pułap z pobielonej słomy uniemożliwiał nawet wyprostowanie się. Tu też spano w barłogach, tu jedzono, tu przyjmowano znajomków i przybyszów. Kilka kroków dalej, za skrzynią zwisały drągi, na których rozwieszano do ususzenia odzież, a za nimi tuż za plecionką z chrustu stały zwierzęta – krowa, gęsi, świnia, kury. Przez dziurawe ściany przedostawał się zamróz, który w odwilży tając skraplał się po ścianie na gliniane klepisko.

Inni (m.in. czeladź, parobcy) mieszkali w jeszcze gorszych warunkach – w szopach, oborach, stodołach, czy stajniach, usadowieni na legowiskach z liści i słomy i szukający ciepła od zwierząt. Z tej przyczyny dobry kożuch na zimę wart był zapożyczenia się, bo dawał gwarancję przeżycia. Egzystencja w takich warunkach i w nędzy, powodowała, że to właśnie najubożsi stawali się pierwszymi ofiarami dużych mrozów i epidemii.

Na podstawie:

Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie, nr MKF 2639, Archiwum Skarbu Koronnego, dz. 56, sygn. B-11

Fotokopie i maszynopis lustracji z 1765 roku ze zbiorów Zakładu Historii Pomorza Polskiej Akademii Nauk w Toruniu.

R. Stawski, Starostwo brodnickie w XVII i drugiej połowie XVIII wieku

(Radosław Stawski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%