Zamknij

Za rysunek pojechała do Włoch

Liliana Sobieska 12:58, 23.03.2017 Aktualizacja: 15:23, 25.01.2023
Skomentuj Foto: Nadesłane: Ten rysunek Natalii zwyciężył w jednej z kategorii włoskiego konkursu Foto: Nadesłane: Ten rysunek Natalii zwyciężył w jednej z kategorii włoskiego konkursu

Pod koniec stycznia zakończyła się 50. edycja międzynarodowego konkursu o tematyce bożonarodzeniowej "Piccoli Artisti", organizowanego corocznie przez zakon karmelitów przy Sanktuarium Dzieciątka Jezus we włoskim Arenzano. W tym roku w konkursie wzięło udział ponad 7500 uczestników z różnych krajów Europy, Azji i Afryki. Zespół Szkół w Górznie od kilkunastu lat startuje w tym konkursie. Motywem przewodnim zdarzenia jest przygotowanie prac plastycznych traktujących o Bożym Narodzeniu. Prace oceniane są z podziałem na różne techniki. Już w roku 2008 górznieńska szkoła startowała w tym konkursie i wtedy Zosia Zabłotna, wówczas uczennica klasy II Szkoły Podstawowej zajęła w jednej z kategorii II miejsce. Tym razem górznieńska szkoła została po raz drugi wyróżniona. Przyczyniła się do tego uczennica klasy I Gimnazjum Natalia Kwas, mieszkanka Zaborowa. W tegorocznej edycji konkursu z górznieńskiego ZS wystartowało 28 uczniów podstawówki i gimnazjum. Natalia zwyciężyła w jednej z kategorii wykonując swoją pracę ołówkiem i czarnym pisakiem. We włoskim konkursie wystartowała po raz szósty. Od organizatorów otrzymała zaproszenie do Arenzano na uroczystość wręczenia nagród. Wyjazd sfinansowały jej miejscowe instytucje: parafia Górzno, Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Miasta i Gminy Górzno, sołectwo Zaborowo, Rada Rodziców, Spółdzielnia Uczniowska i miejscowi przedsiębiorcy: cukiernia MI-GO, przedsiębiorstwo transportowe Roberta Leśniewskiego, FUH Tomasz Stawicki Tomex, firma handlowa Piotra Kinickiego, Usługi Transportowe Bogdana Jarzynki oraz górznieńscy nauczyciele i osoby prywatne. Ponieważ Natalia Kwas po odbiór nagrody we włoskim Arenzano musiała się udać z dorosłym opiekunem, tę rolę wzięła na siebie Agnieszka Magdziak, mieszkanka Zdrojów. Zimowy wyjazd, oprócz uczestnictwa w uroczystości wręczania nagród dla zwycięzców konkursu, przy okazji miał też charakter wycieczkowy. Natalia w towarzystwie pani Agnieszki, korzystając z gościnności włoskich karmelitów, mogły przebywać w Arenzano dwa dni. Zwiedziły miasteczko położone nad Morzem Liguryjskim, a także Genuę i Mediolan, skąd samolotem wróciły do Polski. Jedną z inicjatorek udziału dzieci z ZS w Górznie we włoskim konkursie była katechetka Małgorzata Koj. - Temat konkursu przejęłam po mojej siostrze Ewie, która kilka lat temu zdobyła wiadomości dotyczące zasad konkursu. Od pewnego czasu nasza szkoła bierze w nim udział. Dzieci tak się już do tego przyzwyczaiły, że same pytają, kiedy znowu będą mogły wystartować. I nie ma mowy, aby się z udziału w konkursie wycofać. Z sukcesu Natalki jesteśmy bardzo dumni i złożyliśmy jej gratulacje na specjalnym szkolnym apelu. To bardzo dobra i utalentowana uczennica. Dzięki "pospolitemu ruszeniu" samych jej rodziców i wielu osób oraz miejscowych instytucji udało się zebrać fundusze na wyjazd do Włoch. Dobrze się stało, że pani Agnieszka Magdziak zechciała z Natalią pojechać do Arenzano po odbiór nagrody. Zauważyłam także pewien rodzaj dumy wśród sponsorów, którzy przyczynili się do tego wyjazdu. A my im za to dziękujemy - powiedziała Małgorzata Koj.

ROZMOWA Z NATALIĄ KWAS

Liliana Sobieska: Na czym polegał konkurs? Natalia Kwas: Na tym, aby dowolną techniką narysować coś, co jest związane z Bożym Narodzeniem. Ja wybrałam ołówek i pisak - taki rodzaj grafiki, z której wyszedł czarno-biały rysunek przedstawiający Świętą Rodzinę z pasterzami przybyłymi do niej.

Wcześniej brałaś udział w innych konkursach plastycznych? Masz smykałkę do takich wyzwań artystycznych?

- Bardzo lubię wykonywać prace plastyczne. Wcześniej brałam udział w różnych konkursach, jak "Skarby Górznieńsko-Lidzbarskiego Parku Krajobrazowego", gdzie zajęłam pierwsze miejsce, kilka razy w tym ostatnim włoskim konkursie, gdzie przyznawano mi wyróżnienia. A w tym roku wywalczyłam za technikę pierwszą nagrodę. Uczestniczyły w nim dzieci z bardzo wielu krajów.

Co otrzymałaś w nagrodę?

- Dostałam piękną figurkę Jezusa, książkę i dyplom.

Jak się dowiedziałam, w twój wyjazd do Arenzano włączyło się bardzo wiele osób i firm.

- Na początku, kiedy dowiedziałam się o swoim sukcesie, nie było wiadomo, czy uda się pojechać do Włoch po odbiór nagrody. Ale osoby z naszej gminy pomogły w zebraniu pieniędzy i zorganizowaniu wyprawy do Arenzano. Bardzo się cieszę, że zechciała pojechać ze mną pani Agnieszka Magdziak.

Oprócz głównego powodu wyjazdu, czyli osobistego odbioru nagrody, pewnie miałaś okazję do zwiedzenia przynajmniej części Włoch. Była więc to też trochę wycieczka turystyczna. Co ciekawego udało ci się zobaczyć?

- Oprócz samego Arenzano byłyśmy z panią Agnieszką w Mediolanie i Genui. W Mediolanie po raz pierwszy zobaczyłam ogrody na płaskich dachach domów z drzewami owocowymi i kwiatami. A Genua określana jest jako miasto "pirackie". Chodziłyśmy po wąskich i krętych historycznych uliczkach, gdzie łatwo można było się zgubić. Podobno specjalnie tak zostały zbudowane, aby piraci napadający na miasto łatwo mogli się w zakamarkach tych uliczek schować. Bardzo fajnie było też w samym Arenzano, gdzie mieszkałyśmy u braci z zakonu karmelitów.

Jesteś zadowolona z wyjazdu do Włoch?

- Bardzo. Poznałam wiele dzieci z różnych krajów, zrobiłam na pamiątkę sporo zdjęć. Cieszę się z nagrody otrzymanej w konkursie, a moja rodzina jest dumna z tego mojego osiągnięcia. Może w przyszłości będę się kształcić w kierunku plastycznym?

Dziękuję za rozmowę.

(Liliana Sobieska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%