Zamknij

Kuchczyński w Brodnicy

15:09, 13.07.2021 Aktualizacja: 21:00, 05.03.2023
Skomentuj FOTO OFCE. Patryk Kuchczyński (w środku) w towarzystwie taty Romaniolisa podzielił się wrażeniami z pobytu w Brodnicy z naszym redakcyjnym kolegą Wojciechem Kupczykiem FOTO OFCE. Patryk Kuchczyński (w środku) w towarzystwie taty Romaniolisa podzielił się wrażeniami z pobytu w Brodnicy z naszym redakcyjnym kolegą Wojciechem Kupczykiem

W miniony weekend odwiedził Brodnicę wicemistrz świata w piłkę ręczną Patryk Kuchczyński. Wraz z córeczką Igą spędził kilka dni u rodziców Barbary i Romaniolisa. Zawodnik Powenu Zabrze wykorzystał krótki urlop, aby spotkać się ze znajomymi w rodzinnym mieście. Chętnie z nami porozmawiał

Patryk Kuchczyński jest najbardziej utytułowanym sportowcem pochodzącym z Brodnicy. Ukończył Szkołę Podstawową nr 3 przy ulicy Wiejskiej, jednocześnie trenując piłkę ręczną w Międzyszkolnym Klubie Sportowym. Swoją edukację i przygodę ze szczypiorniakiem kontynuował w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku.

Talent leworęcznego gracza rozwijał się w szybkim tempie. Zauważyli go działacze czołowego klubu w Polsce Vive Kielce. Wywalczył sobie pewne miejsce na prawym skrzydle i trzykrotnie zdobył tytuł mistrza kraju. Został powołany do kadry Polski, z którą zdobył tytuł wicemistrza świata w 2007 roku i brązowy medal w 2009. Niestety, z powodów zdrowotnych nie pojechał w 2008 roku na igrzyska olimpijskie do Pekinu. Ostatnio występował w zespole Zabrza, który w mistrzostwach Polski zajął szóste miejsce. Po półrocznej przerwie wrócił do reprezentacji Polski i w meczach kwalifikacyjnych do mistrzostw Europy był czołowym zawodnikiem z rekordowym dorobkiem 10 goli strzelonych Holandii.

WOJCIECH KUPCZYK: Od kiedy trwa urlopowy rozbrat z piłką ręczną?

PATRYK KUCHCZYŃSKI: Mogę się wreszcie nacieszyć rodziną od ostatniego występu przeciwko Ukrainie, który zwycięsko zakończyliśmy 18 czerwca. Moja żona Stela pozostała w Kielcach, gdzie mieszkamy, a ja z córeczką Igą przyjechałem do rodziców. Poprzednio rodzinnie spotkaliśmy się rok temu na ślubie brata, a w Brodnicy nie byłem prawie dwa lata. Początek lipca to okres wakacji, więc pogoda dopisała i mile z córką spędzamy tu czas. Cykl przygotowań w Zabrzu rozpoczynamy 15 lipca.

Jak pan się czuje w Zabrzu?

Żal mi było rozstawać się z Kielcami. Z Vive odniosłem wiele sukcesów, mam przyjaciół i mieszkanie. Wspierał mnie prezes Bertus Servaas, któremu bardzo dużo zawdzięczam. Jednak w koncepcji budowy nowej drużyny nie znalazłem uznania w oczach trenera Bogdana Wenty. Skorzystałem z propozycji Powenu i przeniosłem się do Zabrza. Początki nie były łatwe, ponieważ przytrafiły się drobne urazy. Potem jednak zostałem najlepszym strzelcem drużyny. Miniony sezon wypadł w miarę pomyślnie, gdyż uplasowaliśmy się na szóstej pozycji. To jednak nas nie zadowala i chcemy walczyć o podium w kraju. Zmieniono nazwę klubu na KS Handball Zabrze, a nowym trenerem został Patrik Liljestrand. Wzmocniliśmy się znanymi zawodnikami. Od pół roku gra Mariusz Jurasik, a teraz doszli Michał Kubisztal, Robert Orzechowski oraz bramkarz Mateusz Kornecki. Chcemy zmienić układ Kielc z Płockiem i mocno namieszać w czołówce. Prywatnie bardzo tęsknię do moich pań, które są w Kielcach. Niby z Zabrza nie jest daleko, ale planujemy przenosiny na Śląsk.

Bardzo udanie zaprezentował się pan w ostatnich meczach kadry Polski

Pod kierunkiem trenera Michaela Bieglera czuję się coraz pewniej. Przerwa z kadrą trwała od września ubiegłego roku do marca 2013 roku. Jestem teraz etatowym graczem, mam nowe zadania w drużynie, zostałem egzekutorem rzutów karnych. Jednocześnie nie ukrywam, że latka lecą i przekroczyłem już trzydziestkę. W kadrze jestem jednym z bardziej doświadczonych zawodników. Zwycięstwa nad Holandią i Ukrainą bardzo nas wzmocniły.

Czy interesuje się pan rozwojem szczypiorniaka w Brodnicy?

Wiem, że seniorzy grają w II lidze. Sukcesy odnosi też brodnicka młodzież, niektórzy są nawet zaliczani do kadry Polski. Czasami spotykam się na meczach ligowych z wychowankiem MKS Tomkiem Klingerem, który występuje w trzeciej drużynie ubiegłego sezonu MMTS Kwidzyn.

Podeszły do nas dwie młode piłkarki Weronika Zaniecka i Monika Siemiątkowska z drużyny MKS, która jest druga w województwie.

Za moich czasów dziewczęta w Brodnicy prawie nie grały. Gratuluję wam osiągnięć i życzę dużo sił na rozwijanie swej pasji. Słyszałem, że są klasy o profilu piłki ręcznej. Podziwiam też wszystkich trenerów, a szczególnie Jana Orzecha, że potrafili w Brodnicy zarazić młodzież piłką ręczną. Pozdrawiam też wszystkich kibiców, bo wiem, że na mecze przychodzi ich coraz więcej. Nawet w Zabrzu ich jest mniej. Może Brodnica stanie się drugimi Kielcami.

Dziękuję za rozmowę.

(WOJCIECH KUPCZYK)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%