Polmo nadal pracuje

Do końca czerwca znikną dwa budynki Polmo, ale teren, który po nich zostanie, nie będzie na razie nikomu sprzedany. Zakład zatrudnia ponad 300 osób i cały czas przyjmuje do pracy

(Tekst ukazał się w wersji papierowej Czasu Brodnicy - w maju 2013 roku)

W najlepszych czasach Zakłady Sprzętu Motoryzacyjnego Polmo zatrudniały ponad tysiąc osób. Obecnie pracuje ponad 300, a wieści o wyburzeniu dwóch budynków - tych bezpośrednio przy ul. Lidzbarskiej - zaniepokoiły wielu mieszkańców.

Czy to aby nie koniec firmy? - pojawiały się pytania. Tym bardziej że zakład wcześniej sprzedał kotłownię, która w ostatnich latach przynosiła straty i plac, na którym wyrósł sklep Lidl.

To wszystko spółkę dotychczas kosztowało po pół miliona rocznie

- Sytuacja finansowa spółki jest stabilna, a wypracowane zyski przeznaczamy na rozwój, nie mamy żadnych zobowiązań finansowych - uspokaja prezes Iwona Kamińska. - Na bieżąco kupujemy nowe maszyny i urządzenia, przeprowadziliśmy remont głównej hali produkcyjnej - od naprawy dachu i wymiany okien do kapitalnego remontu wnętrza.

Na bieżąco remontowane są inne budynki, magazyny, lakiernia. W magazynie ułożyliśmy całkiem nową kostkę i zlikwidowaliśmy małe pomieszczenia. Teraz jest przestronnie i wygodnie. Mamy coraz więcej zamówień i zatrudniamy kolejnych pracowników, m.in. spawaczy, ślusarzy. Prowadzone prace rozbiórkowe dwóch budynków wraz z wejściem mają na celu zmniejszenie kosztów utrzymania, tj. podatków od nieruchomości, ubezpieczenia, ochrony, ogrzewania, nadzoru.

To wszystko spółkę dotychczas kosztowało po pół miliona rocznie. Budynki były za stare, aby je remontować. Wcześniej spółka przez trzy lata próbowała te budynki sprzedać, ale mimo wielu ogłoszeń w prasie, portalach internetowych, nie było chętnych. Składano jedynie zapytania ustne o sprzedaż gruntu niezabudowanego.

Żadnych sieci handlowych nie będzie

I z miejsca wśród mieszkańców Brodnicy pojawiły się przypuszczenia, że owym gruntem są zainteresowani brodniccy przedsiębiorcy i firmy budujące dla sieci handlowych.

- Po rozbiórce, która ma zakończyć się do końca czerwca, grunty pozostaną nasze - kontynuuje prezes Kamińska. - Mamy bardzo dobrą i stabilną sytuację finansową. Stąd na razie nie planujemy ich sprzedawać i muszę powiedzieć, że naszym gruntem nie był zainteresowany nikt z Brodnicy. Teren zostanie ogrodzony, a nowy neon świetlny reklamujący firmę zostanie umieszczony na głównej hali produkcyjnej (tej widocznej od ul. Matejki).

Nie tylko części motoryzacyjne produkuje Polmo

Latami firma była znana z produkcji przede wszystkim dla branży motoryzacyjnej. Teraz też tak się dzieje. Polmo produkuje m.in. dla firm: Man, Schmitz, Kubota, Still, Class, Magneti, Marelli, Fiat. Ale - jak się okazuje - nie tylko części motoryzacyjne produkuje Polmo.

- Współpracujemy też z branżą meblową - stwierdza Kamińska. - Malujemy łóżkowe sprężyny i rozpoczęliśmy produkcję elementów do gazomierzy dla jednej z wiodących firm światowych. Nasza nowoczesna lakiernia ma tyle zamówień, że praca trwa tu 24 godziny na dobę. Łącznie wyrabiamy ok. 100 rodzajów produktów.

A zarobki?

- Odpowiadają lokalnym możliwościom, w ubiegłym roku pracownicy otrzymali podwyżki. Muszę powiedzieć, że dla mnie to sama przyjemność pracować z takim zespołem, a pracuję tu już szósty rok. Firma ma znakomitych fachowców i widać, że kochają to, co robią. Kiedy mamy więcej pracy, to nie ma najmniejszych problemów, by przyszli w sobotę - kończy prezes Kamińska.

Tekst ukazał się w wersji papierowej Czasu Brodnicy - w maju 2013 roku